Wraz z wiekiem zachodzą w naszym organizmie nieodwracalne zmiany, zauważalne we wszystkich narządach naszego ciała, są to skutki biegnącego czasu. Z tym czasem natomiast bywa różnie, bo już Einstein uświadomił nas, że jest to pojęcie względne i nie jest on uniwersalny, jest bowiem zależny od obserwatora i różny dla różnych obserwatorów. Czyli E=mc2 i takie tam sprawy…
Tak najprościej mówiąc gdybym poleciała w kosmos na jakąś oddaloną planetę, a miałabym siostrę bliźniaczkę na Ziemi, po powrocie ujrzałabym ją mającą 70 lat, a ja byłabym pełną werwy 30-stką. Gdyby jakimś cudem moja siostra ujrzała zegar na moim statku kosmicznym to jego wskazówki przesuwałyby się bardzoooo wolno. Tak więc w tym miejscu mogę skończyć artykuł i odpowiadając na pytanie jak się bronić przed starzeniem podpowiem: lecieć w kosmos.
Co ma największy wpływ na przyspieszenie starzenia się skóry? Jakie środki zapobiegawcze wdrożyć aby zminimalizować skutki wpływu tych czynników?
Funkcjonowanie centralnego układu nerwowego, odpornościowego, hormonalnego i sercowo-naczyniowego, a także skóry jest bardzo osłabione wraz z wiekiem. Na starzenie się skóry ma wpływ sporo czynników takich jak genetyka, wpływ środowiska, gospodarka hormonalna oraz procesy metaboliczne. Z wiekiem skóra traci na elastyczności, staje się sucha, pomarszczona, cienka, a jest to efektem między innymi obniżenia poziomu fibroblastów, produkujących białka kolagenu oraz elastyny. Powstało wiele prac badawczych, w których udowadnia się, że głównymi cechami starzenia się całego organizmu, w tym także skóry, są dysfunkcja mitochondriów oraz stres oksydacyjny. Zrozumienie mechanizmów i czynników przyspieszających ten proces jest ważny, chociażby w rozwoju oraz doborze produktów przeciwstarzeniowych.
Stres Oksydacyjny – czyli nadmierna ilość wolnych rodników.
Starzenie wiąże się ze zmianami w strukturze DNA, białek, lipidów i prostaglandyn (reagują na czynniki chorobotwórcze), ma na nie wpływ, według jednej z teorii, między innymi stres oksydacyjny, ale bądźmy świadomi, że nie tylko, bo również inne spontaniczne błędy. Powstawanie wolnych rodników, czyli reaktywnych form tlenu (ang. ROS), jest naturalne podczas procesów metabolicznych. Organizm posiada liczne enzymy, które wraz z przeciwutleniaczami takimi jak askorbinian, b-karoten, kwas moczowy, jak miotełka wymiatają ich nadmiar. Niestety narażając nasz organizm na wzmożony stres, czy też nie dbając o odpowiednią dietę, paląc, nadmierne spożywając alkohol i produkty przetworzone możemy przyczynić się do ich wzrostu. Przy tej teorii należy również wspomnieć o mitochondriach, w których głównie zachodzi proces powstawania tych właśnie wolnych rodników, a naukowcy nie mają wątpliwości co do ich istotnych funkcji w procesie starzenia się.
Opalanie się nie jest dla nas korzystne.
Jak we wszystkim, ważny jest umiar. Słońce w pewnym stopniu jest dla nas korzystne, ponieważ jak wiemy chociażby z reklam, jest niezbędne do syntezy witaminy D. Według badań wystarczy 15-30min, dwa razy w tygodniu ekspozycji na słońce np. nóg, tułowia, aby zapewnić organizmowi niezbędnej do prawidłowej pracy układu sercowo-naczyniowego oraz kości, ilości witaminy D. Dzienna dawka to około 900IU. Skóra potrafi sama się bronić przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych, a dokładniej przed promieniowaniem ultrafioletowym UVA i UVB, które pomimo, że stanowią tylko 5% promieni słonecznych, wyrządzają największe szkody. Ostatnie badania wykazały, że najbardziej narażone na promieniowanie jest mitochondrialne DNA, które przy długości fali powyżej 320nm (czyli UVA) ulega uszkodzeniom. Przyczynia się to do produkcji dużej ilości wspomnianych wcześniej wolnych rodników, a co za tym idzie do dysfunkcji całego mitochondria i powstania błędnego koła, w którym ROS będą jeszcze bardziej niszczyć jego DNA. Skóra dość dobrze sobie z nimi radzi, ale nie jest w stanie poradzić sobie z dużą ich ilością. Dlatego też nadmierna ekspozycja na promieniowanie UV może powodować zmiany komórkowe, genetyczne i molekularne w skórze, co może prowadzić do przyspieszonego starzenia się skóry, znane jest to również jako tak zwane fotostarzenie. Szybkość starzenia się zależy od równowagi między częstotliwością, intensywnością i czasem trwania ekspozycji oraz naturalnej ochrony dzięki pigmentacji skóry.
Kalorie i otyłość mają wpływ na żywotność.
W zasadzie mają, ale u drożdży, robaków i gryzoni, bo na tych organizmach przeprowadzono badania, które wykazały, że ograniczenie kalorii wydłuża ich żywotność. Badacze zakładają, że również ludzi, natomiast mimo licznych badań są to tylko niepotwierdzone hipotezy. Wśród badań znajdziemy też hipotezy, że dieta wysokotłuszczowa może przyczynić się do nadmiernej pracy mitochondrii komórkowych i w dodatku do wzmożonej produkcji wolnych rodników.
Epigenetyka i aktywność genów.
Nasz organizm posiada bardzo dużo komórek, które odnawiają się, zwane komórkami macierzystymi (poliferacyjnymi). Tak długo jak one się odnawiają, tak długo wyglądamy młodo. Myślę, że większość słyszała już, w związku ze starzeniem się organizmu, o skracaniu się telomerów. Telomery są to krótkie, zbudowane z kilku tysięcy zasad nukleinowych o niezmiennej sekwencji, fragmenty końcowych odcinków chromosomów w DNA. Gdyby nie telomery, mogłoby dojść do utraty genów i uszkodzeń podczas replikacji chromosomu, krótko mówiąc do mutacji i nieprawidłowości, ostatecznie do śmierci. Tak więc te małe fragmenty poświęcają się dla dobra wszystkich genów i skracają się przy każdej replikacji, pełniąc trochę taką rolę zegara biologicznego. Przez to, że się skracają, regeneracja i odbudowa skóry z wiekiem trwa dłużej. Ok, ale co my możemy z tym zrobić? Możemy. Możemy postarać się aby one jak najwolniej nam się skracały, a ich własny ekspert od naprawy czyli telomeraza jak najdłużej była aktywna. Regeneracja organizmu podczas snu, zmniejszenie stresu, odpowiednie odżywianie oraz więcej ruchu, i w tym przypadku, też są kluczem do sukcesu.
Fragment przede wszystkim dla palących.
Niepalącym można pogratulować zdrowszego organizmu i nieprzyczynianie się do szybszego starzenia. Myślę, że mógłby powstać na ten temat osobny, dość długi artykuł, w którym można by było wymieniać niekończącą się ilość negatywnych skutków palenia. Jest ich ogrom. Im więcej wypalanych papierosów tym bardziej narażamy nasz organizm. Nie tylko skóra jest niszczona z zewnątrz, bo o żółtej, czy ziemistej skórze każdy słyszał lub widział, ale to jeszcze można odwrócić. Nie można natomiast odwrócić, nawet dzięki profesjonalnej kosmetologii albo medycyny estetycznej, zmian wewnętrznych wywołanych paleniem jak np. skutki zwiększonej produkcji kolagenazy. Jest to enzym, który niszczy kolagen między innymi podczas gojenia się ran, natomiast pod wpływem wolnych rodników, powstających podczas palenia papierosów, stymulowana jest produkcja tego enzymu, czego skutkiem są powstające zmarszczki.
Zanieczyszczenie środowiska.
Większość zanieczyszczeń pochodzi z emisji spalin samochodowych, spalania paliw kopalnianych lub pożarów. Przyczyniają się one do zubożenia warstwy ozonowej, a co za tym idzie, do zwiększenia ilości szkodliwego promieniowania ultrafioletowego UVA i UVB, które wyrządza w naszym organizmie duże szkody. O ile ozon w tej górnej warstwie Ziemi nas chroni, to w tej dolnej jest jednym z toksycznych związków. W tej mieszance zanieczyszczeń oprócz ozonu jest jeszcze dwutlenek azotu. Wykazują one największy wpływ na generowanie wolnych rodników i indukowanie stresu oksydacyjnego, a co za tym idzie, jak już wcześniej było wspomniane, na starzenie się skóry. Najdrobniejsze cząsteczki zawarte w spalinach samochodowych (<0.1μm) łatwiej i głębiej wnikają do tkanek niszcząc komórki, a także przeciwutleniacze. Badania wykazały, że miejscowe stosowanie witamin C i E może złagodzić stres oksydacyjny wywoływany przez środowisko.
Starzenie się skóry zmniejsza zdolność do gojenia się ran, zwiększa utratę wody oraz podatność na skaleczenia i infekcje. Na starzenie się skóry ma wpływ sporo czynników. Po ok. 25 roku życia w skórze zachodzą już samoistne procesy starzenia się, ale dodatkowo jest ona narażona na inne czynniki środowiska zewnętrznego, przed którymi nasza skóra się nieustannie broni. Jednym z mechanizmów, który nie jest w pełni poznany, dotyczy funkcji mitochondriów. Niewątpliwie z badań wynika, że te organelle odpowiadające za min. sygnalizację komórkową, gojenie się ran, pigmentację i wzrost włosów, wytwarzają ROS, które są niezbędne np. w różnicowaniu komórek macierzystych czy rozwoju mieszków włosowych. Niestety z wiekiem ich funkcja osłabia się, a wpływ zewnętrznych czynników przyczynia się do wzmożenia stresu oksydacyjnego oraz zmniejszenia ilości antyoksydantów.
Absolwentka Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego. Interesuje się psychologią i rozwojem osobistym. Poszukuje eliksiru wiecznej młodości.