Zdrowa skóra potrafi sama regenerować się, sama nawilżać, sama bronić przed drobnoustrojami i w zasadzie bardzo dobrze sobie radzi, gdyby nie na przykład zaburzenia hormonalne, zmiany atmosferyczne – mróz, słońce, wiatr, zanieczyszczenie środowiska, jedzenie zamiast odżywiania się, alkohol, papierosy, mało snu, tlenu etc. Tak naprawdę dużo rzeczy może mieć wpływ na niszczenie perfekcyjnego systemu utrzymującego równowagę naszego organizmu, a w tym skórę. Warto wiedzieć więc jak skóra funkcjonuje i czego potrzebuje do tej równowagi.
Znając budowę i fizjologię skóry będziemy mogli jej pomóc dobierając odpowiednie kosmetyki, aby utrzymywać ją w ciągłym stanie równowagi.
Jak sprawdzić rodzaj skóry oraz jak dobrać odpowiednia pielęgnację?
Jaki masz rodzaj skóry?
Na ogół wyróżniamy 4 typy skóry. Skóra tłusta, skóra normalna, skóra sucha oraz skóra mieszana. Jak ocenić jaki typ skóry posiadamy? Sprawdź poniżej cechy charakterystyczne.
1. Skóra tłusta
- Widoczne duże pory, szczególnie w strefie T
- Często pojawiające się wypryski, trądzik, widoczne wągry
- Skóra świeci się w ciągu dnia i może być lepka w dotyku
2. Skóra normalna
- gładka powierzchnia skóry z mało widocznymi porami,
- poczucie komfortu,
- pozostaje zachowana równowaga pomiędzy natłuszczeniem a nawilżeniem.
3. Skóra sucha.
- Łatwo pęka, jest wrażliwa i możesz widzieć odpadające płatki skóry
- Małe pory
- Skóra nie świeci się.
4. Skóra mieszana.
- przetłuszczona strefa T,
- występują przesuszone obszary skóry, np. policzki,
- widocznie powiększone pory w okolicy czoła, nosa i brody.
Do tego oczywiście dochodzą jeszcze inne rodzaje skóry jak naczyniowa, wrażliwa, dojrzała, trądzikowa. Te cztery typy, które wymieniłam wyżej, są jednak najważniejsze na samym początku drogi w pielęgnacji skóry.
Czy skóra może być jednocześnie tłusta i odwodniona?
Zdecydowanie tak. Każdy rodzaj skóry może być odwodniony. Jest to też często cecha, która zmyla w prawidłowej ocenie naszego stanu skóry. Objawy odwodnionej, nienawilżonej cery, mogą mieć też osoby mające cerę tłustą. Skóra sucha najczęściej idzie w parze z odwodnieniem, ponieważ nie produkuje wystarczającej ilości sebum, by mogła bronić się przed odparowaniem wody. Skóra tłusta produkuje sebum w nadmiarze, ale po umyciu twarzy, możemy czuć napięcie i pieczenie skóry i nawet jak skóra po czasie pokryje się warstwą tłuszczu to i tak dalej możemy odczuwać dyskomfort. Taka reakcja skóry często odczytywana jest jako oznaka suchej skóry, albo mieszanej. Jak nie jesteśmy pewni, po godzinie bez kremowania twarzy, skóra zacznie produkować warstwę natłuszczającą i stanie się lepka, przy suchej skórze tego nie ma ona po prostu dalej będzie sucha i szorstka w dotyku.
Czym jest nawilżenie, a czym natłuszczenie skóry?
Skórę suchą odżywiaj, nawilżaj i olejuj, a skórę tłustą tylko odżywiaj i nawilżaj. Dodatkowo nie wysuszaj zasadowymi mydłami, mocno czyszczącymi preparatami, zawierające alkohol oraz nie nadużywaj retinoidów i preparatów peelingujących, to w sumie dotyczy każdej typu skóry. Skóra sucha podziękuje za ciężkie kremy i maski mających w składzie emolienty i środki okluzyjne. Skóra tłusta za lekkie konsystencje i nawilżenie dzięki humektantom. No i jeszcze jedna z najważniejszych złotych rad: nawadniaj się od środka – to jest podstawa. Możemy też stymulować produkcję kwasu hialuronowego np. poprzez dietę bogatą w przeciwutleniacze (warzywa, owoce).

Dlaczego aloes jest takie super?
Według tego co nakreśliliśmy powyżej aloes jest humektantem. Innymi słowy bardzo lubi się z cząsteczkami wody. Absorbuje wodę z otoczenia i tworzy z nimi wiązania, zwiększając w ten sposób zawartość wody w warstwie rogowej naskórka. Dzięki takim właściwościom, zapewnia naszej skórze oraz włosom odpowiednie nawilżenie, które jest niezbędne. Aby aloes idealnie spełnił swoją funkcję warto połączyć go z jakimś emolientem lub środkiem okluzyjnym.
Z dobrodziejstw aloesu korzystali już starożytni Egipcjanie. Aloes pomaga leczyć rany na skórze, zwalcza trądzik i łagodzi blizny po trądziku. Oprócz tego aloes nawilża skórę i zwalcza niektóre uciążliwe schorzenia, np. egzemę.
Przepis na krem z aloesu.
Składniki:
- 4 łyżki miąższu z liścia aloesu
- 1 łyżka masła kakaowego
- 1 łyżka oleju z jojoba
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 5 kropli gliceryny
- 1-2 krople olejku eterycznego (np. z drzewa herbacianego lub różanego dla zapachu)
Przygotowanie:
- Miąższ z liścia aloesu drobno pokrój dodaj pozostałe składniki i zblenduj.
- Włóż do szczelnego słoiczka najlepiej z ciemnego szkła, a jeśli nie masz możesz owinąć folią aluminiową i wstawić do lodówki.
- Bez konserwantów taki krem nada się do użytku przez około 2-3 tygodnie.
Możesz też skorzystać z gotowego żelu, które oferują nam producenci.

Absolwentka Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego. Interesuje się psychologią i rozwojem osobistym. Poszukuje eliksiru wiecznej młodości.
Comments (1)